piątek, 13 lutego 2015

Zwątpienie

Dokąd zmierzam?
Zadałam sobie to pytanie, na które dziś nie potrafię udzielić jednoznacznej odpowiedzi.
To z powodu wątpliwości, które mnie dopadają. Wręcz zaczynają nękać.

Zaczęłam wątpić i podważać słuszność własnych decyzji. Ten utrzymujący się stan powoduje, że zaczynam również wątpić w siebie. To jakby coś podcięło mi skrzydła. Czuję się zupełnie uziemiona i póki co nie potrafię wyzbyć się tego okropnego uczucia. Próbuję logicznie wytłumaczyć sobie źródło takiego myślenia. Czuję, że to wynik presji otaczającego świata oraz przypływ braku wiary w siebie i własne możliwości.
Dotychczas jasno wytyczone cele zaczynają tracić wyrazistość i nie dlatego, że są nie do osiągnięcia, lecz dlatego, że nie jestem pewna, czy zmierzam w dobrym kierunku. Pogubiłam się.

Dziś cierpimy na chroniczny brak czasu i żyjemy w ciągłym hałasie. Ciężko wsłuchać się w siebie i usłyszeć własne myśli. Ciągle nam coś skutecznie zakłóca ten wewnętrzny głos. W takich warunkach łatwo zgubić sens naszych starań i stracić wiarę w to, co dla nas słuszne...

4 komentarze:

  1. To straszne ale niestety prawdziwe... Postaraj się to przeczekać. Zobaczysz, że z czasem ten głos ze środka stanie się zrozumiały. Większość ludzi miewa takie chwile. Zobaczysz, że ci się uda.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki wielkie za słowa otuchy :) Mam nadzieję, że szybko się sprawdzą. Pozdrawiam

      Usuń
  2. Znam to uczucie- przychodzi falami. Chciałabym napisać, że w takich chwilach biorę wolne i zapominam na chwilę o hałasie świata, by wsłuchać się w siebie- niestety, odpowiedzialność za innych sprawia, że nie uciekamy od kolejnych spraw, ale nasze własne wnętrze na tym cierpi. Trudno podejmować decyzje, gdy traci się pewność co do poprzednich.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie ta presja i odpowiedzialność jest przytłaczająca. Nie uciekniemy od tego, musimy nauczyć się z tym żyć.

      Usuń