piątek, 12 czerwca 2015

Schematy - nie dla mnie.

   Zacznę od tego, że bardzo starannie przesiewam różnego typu informacje, oceniam je i analizuję na podstawie swojej posiadanej wiedzy. Zaznaczam, że moja wiedza jest niewielka, ale na tyle wystarczająca, żeby rozumieć samą siebie i swoje np. wybory życiowe.
Zchęcam do tego, aby nie myśleć schematami, nie „łykać” wszystkiego co mówią i piszą ludzie. Po to mamy własny umysł żeby z niego korzystać i nie dać się omamić choćby wiedzą uważaną za naukową. Nie chodzi tu o to, żeby od razu popaść ze skrajności w skrajność i odrzucać wszystko. Lecz o to, aby nie pozwolić sobą sterować tylko samemu trzymać ster.
Na przykład nie pozwolę sobie wmówić, że wybór mojego partnera życiowego to wynik schematu typu:

wzór taty(mamy)+ dzieciństwo= wybór patnera życiowego

Myśląc zgodnie z tym wzorem, tudzież prawie matematycznym, tak trzeba by było zaklasyfikować mój i wiele innych związków- a raczej podstawić do powyższego wzoru. Wszystko by się zgadzało, gdyby nie fakt, że to nie tylko mój, jednostronny wybór. Ta druga strona przecież też wybiera i decyduje !!! Wręcz zabiega, zdobywa. 
Inny przykład stereotypowego sposobu myślenia:

jeżeli pochodzisz i wychowujesz się w rodzinie patologicznej, to na pewno skończysz źle. Bzdura

Znam wiele przypadków osób, które pochodzą z takich właśnie domów i są niekiedy lepiej ułożeni aniżeli ludzie z tzw. dobrych domów.
Sama jestem dowodem na to, że wychowując się w trudnych warunkach można wyjść na ludzi. Może nie jest łatwo, ale z całą pewnością to nie jest wyrok.
Jeszcze inny stereotyp:

nie ukończyłeś studiów – jesteś delikatnie mówiąc „mniej” inteligentny.

Ten tekst to dopiero idiotyzm, który - gdy go słyszę - zupełnie mnie rozwala. Wystarczy spojrzeć na wykształconych ot, choćby polityków – dopiero dopadają mnie wątpliwości, czy aby za wykształceniem idzie mądrość i inteligencja.
Różnego typu schematów i stereotypowego sposobu myślenia można by mnożyć.


Nie dajmy się zwariować. Nie pozwólmy też sobą manipulować.
Jesteśmy kreatorami swojego życia i sami siebie tworzymy już od wczesnej młodości. Poprzez sposób myślenia, doświadczania i odczuwania. Jeszcze jako dzieci – choć z błędami – jednak często sami już potrafiliśmy ocenić sytuację, kształtować sumienie i własny światopogląd.
Jako dorośli - nie możemy wszystkiego zwalać na geny i na to, że tak nas uczono i wychowano. To pójście na łatwiznę. Nie myślmy schematami.


Wyróbmy własne zdanie. O miłości, życiu, świecie.


O sobie.


Schematy nie dla mnie,  Ayo,  12.06.2015

30 komentarzy:

  1. Słuszny apel. Myślenie schematyczne jest nam potrzebne w dzieciństwie- by załapać, że dotknięcie ognia = poparzenie, ale później powinniśmy odkryć w sobie możliwość myślenia abstrakcyjnego- niemal każdą rzecz w życiu możemy robić na tyle sposobów... dlaczego mielibyśmy pozwolić, by decydowało za nas przeświadczenie ogółu. Nie oddawajmy swojej wolności w ręce (umysły) tych, którym nie chce się myśleć.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie taki przekaz miałam na myśli. Dziękuję za jak zwykle cenny komentarz.

      Usuń
  2. Schematy i generalizacje ułatwiają nam życie, bo łatwiej myśli się kategoriami, niż zapamiętuje tysiące pojedynczych sytuacji. I właśnie stąd rodzi się problem, bo każda sytuacja jest inna, a w danej kategorii wspólne są tylko niektóre aspekty.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W tym co napisałeś jest sporo racji. Oczywiście niech każdy żyje i myśli po swojemu. Zachęcam jednak do zastanowienia się, czy aby przypadkiem nasze myślenie nie zostało zdominowane, np. pod wpływem massmediów.

      Usuń
  3. Podjęłaś bardzo poważny temat i zarazem bardzo skomplikowany w swojej złożoności. Ja niestety zauważyłam coś odwrotnego co mnie przeraża i zarazem sprawia, że czasem nie wiem kim jestem. Często zastanawiam się też nad tym czy to co mówię i myślę jest moje czy może tylko coś powtarzam, coś co mi sie podoba, z czym się zgadzam. Ale czy powtarzanie czegoś z czym się utożsamiam jest moim myśleniem ? Na ile moje decyzje życiowe mają związek z tym jak mnie wykreowało środowisko ,a muszę powiedzieć, że nie było to łatwe środowisko gdy byłam dzieckiem ale ....Nie jestem pewna ale wydaje mi się że w tym fatalnym środowisku w jakim się wychowałam spotykałam ludzi , którzy pociągnęli mnie za sobą. Nie próbuje Ci zaprzeczyć, broń Boże ....Z resztą te nurtujące mnie pytania nie dają mi spokojnie żyć. Chciała bym wiedzieć ale tak na sto procent a nie tylko na prawdopodobnie ....chiała bym wiedzieć co wpływa na moje decyzje i czy są one rzeczywiście tak całkiem moje , a może nie można być całkiem takim ....samym z siebie ....może jednak to prawda że kreują nas ludzie których spotykamy na swojej drodze życia ? To bardzo skomplikowany temat .....Serdecznie pozdrawiam ....Zazdroszczę takiego fajnego wpisu

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Takie wątpliwości dopadają ludzi, którzy chcą i pragną żyć w sposób świadomy - to duży plus jeżeli się nad tym zastanawiasz Anna. Warto zapytać samej siebie - dlaczego robię, mówię, zachowuję się tak czy tak? Dlatego, że tak chcę, czy dlatego, że tak chcą/oczekują ode mnie inni? Pozdrawiam

      Usuń
    2. Ale odpowiedź nie jest jednoznaczna ...czy tego chcę Ja a może inni tego oczekują ode mnie. Mam uczucie że czasem jest tak i tak, co tam mam uczucie Ja przyłapuje sie na tym :( Staram się nad tym zapanować ale to nie jest takie proste. Idzie za tym potrzeba akceptacji, chęć bycia lubianym, uchodzenia w oczach innych za mądrego itp. Może nie jestem lubiana a przynajmniej nie wszędzie ale wszędzie to chyba nikt nie jest ale na pewno jestem inteligentna więc dla czego próbuje to jeszcze pokazywać ..(?) Mówią że człowiek mądry nie musi się z tym obnosić, bo jego mądrość widzą mądrzy ale jak tak często mam do czynienia z głupotą, która przylepia mi nalepki, że zaczynam bronić swojej mądrości .... I wyszło mi masło maślane z tej wypowiedzi :) ..eh Serdecznie pozdrawiam

      Usuń
    3. Aniu, ja też ciągle się uczę i dopadają mnie różne wątpliwości. Uczę się siebie, tego jak żyć w zgodzie ze światem ale przede wszystkim w zgodzie ze sobą. Serdecznie pozdrawiam również, dziękuję za podzielenie się swoją opinią, komentarze dające do myślenia i mam nadzieję, że obie znajdziemy odpowiedzi na nurtujące nas pytania :-)

      Usuń
  4. Wpiszę się tylko raz - dygresja. Ta sama nauka pokazuje, że nie masz racji i wciąż myślisz schematami. Gdy kupujesz urządzenie elektroniczne, to co jest podstawą Twojego wyboru? Analiza podzespołów? A może wybierasz tak samo, jak prawie wszyscy inni, czyli szukasz znanego schematu i wówczas dokonujesz wyboru? Bez względu na odpowiedź, ta prawdziwa jest taka, że ludzie myślą schematami. Tworzą je po to, aby ułatwić sobie życie i przyśpieszyć podejmowanie decyzji.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Takich pułapek, w które wpadamy chcąc czy nie - jest pewnie dość sporo. Jednak dobrze oczywiście według mnie jest wtedy, gdy dokonując wyboru choćby tego telefonu, odpowiemy sobie na pytanie czy chcę ten telefon, bo jest modny i mają go inni, czy też jest mi niezbędny i wybiorę ten niemodny, ale praktyczny. Czy zrobię tak jak inni, czy tak jak ja tego naprawdę chcę i potrzebuję? Uważam, że to już jest samodzielne myślenie i samodzielny wybór - nie pod wpływem mody, trendów bądź reklam. Owszem schematy ułatwiają, ale czy nie spłycają naszego sposobu myślenia? Niech każdy już sam odpowie sobie na to pytanie.

      Usuń
    2. Piotrek ma rację ...ciągle dążymy do uproszczeń i ułatwień i jeśli dotyczy to wyborów urządzeń czy np jedzenia, to ok. jak najbardziej korzystam ze schematów i cieszę się, że ułatwiają mi życie. Staram się jednak nie posługiwać schematami w sytuacji kiedy np. muszę wyrazić się o kimś, kiedy muszę ocenić czyjąś decyzje itp. W pracy mam koleżankę, której przychodzi to bez problemów... ( a czego się spodziewałaś po tej blondynce, a ojciec pijak to co się dziwisz że i syn pije, jak się szwendała to ją zgwałcili itp. )

      Usuń
    3. Uproszczenia ułatwiają codzienne funkcjonowanie i oczywiście są również potrzebne. Skromność i prostotę w myśleniu bardzo sobie cenię. Warto jednak odróżnić w myśleniu bądź mówieniu prostotę od prostactwa, które reprezentuje wspomniana koleżanka.

      Usuń
  5. Ciekawy post :) ale masz rację. To jakie mamy życie i jak się wszystko potoczy zależy od Nas i od naszych wyborów. Nikt za nas życia nie przeżyje, więc powinno się go przeżyć po swojemu, nawet jeśli popełniamy błędy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie tak. Pozdrawiam :-)

      Usuń
    2. Tylko czy te wybory są do końca nasze i co ma wpływ na to, że wybieramy to albo owo

      Usuń
    3. Jedynie co nie jest naszym wyborem, to rodzice, miejsce i czas urodzenia. Na wszystko inne możemy mieć wpływ. Jaki to już zależy od nas samych...

      Usuń
  6. Zwłaszcza tekst o nie ukończeniu studiów to wyjątkowo mylne przekonanie. Zwłaszcza, że absolwentów w porównaniu do opcji zatrudnienia po tych studiach jest za dużo. I o ile wyższe przez to bezrobocie... Ja do schematów nie pasuje, mnie się takie myślenie nie trzyma:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Fakt, statystyki są bezlitosne jeżeli chodzi o miejsca pracy po skończonych studiach. Co do ostatniego zdania - tak trzymaj :-)

      Usuń
  7. Nie sądzę, żeby geny miały coś do gadania (poza przypadkami chorób genetycznych). Wychowanie jednak ma wiele do powiedzenia w naszym życiu. Pierwsze 7 lat od urodzenia chłoniemy jak gąbka wszystko, bez oceniania. Zachowanie rodziców, rówieśników, każdego, kogo spotykamy w życiu i tak się uczymy funkcjonowania w społeczeństwie. Sposób jest wadliwy, bo chłoniemy pozytywne i negatywne wzorce, ale taki dała nam natura. To czego się wtedy uczyliśmy, zapisywane było w podświadomości, która w około 95% kieruje naszymi decyzjami w życiu. Pozostałe 5% to wolny wybór. Owszem, nie powinno się zwalać na wychowanie, ale warto pamiętać, że to ono kieruje nami głównie w życiu.
    Co do własnego zdania - tak, też jestem zwolennikiem samodzielnego myślenia. Zbierania maksimum informacji, wyciągania własnych wniosków i podejmowania własnych decyzji. Warto wykorzystać te 5%, które nam zostaje na decydowanie o swoim życiu. Warto też próbować poznać te pozostałe 95%, żeby lepiej znać siebie i mieć szansę lepiej zarządzać swoim życiem.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Warto. Z całą pewnością. Większa samoświadomość to lepsza jakość życia, bez względu na stan posiadania.

      Usuń
  8. Nie do końca zgodzę się z ostatnim stwierdzeniem.
    Ten pewnego rodzaju stereotyp rozumiem jako ludzi po wymagających na dobrych uczelniach,
    teraz studiując budownictwo na politechnice śląskiej, z czasem coraz bardziej doceniam wykształcenie już skończone innych osób w tym kierunku, nirektóre są tak wymagające , że osoby "głupsze" nie dadzą sobie rady :)
    U mnie na blogu opisuje jaki jest zapieprz, nie dość ze trzeba być mega zapartym w sobie, to często Cię traktują po prostu jak śmiecia, na prawdę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak najbardziej szanuję ludzi mających wyższe wykształcenie, którzy mają cel, kierunek działania i poświęcają się nauce. Jednakże część z nich myli to wykształcenie z tzw. mądrością życiową. Uważają, że są lepsi, mądrzejsi i się po prostu wywyższają. Bynajmnej wykształcenie nie jest gwarantem powodzenia w życiu osobistym i uczuciowym. Natomiast zdecydowanie częściej zaradniejsi życiowo są ludzie, którzy naukę czerpią ze szkoły życia.

      Usuń
    2. Zgadzam sie z Toba A yo!

      Usuń
  9. Zgadzam się z Twoim każdym słowem. Przecież każdy z nas ma rozum i posługuje się nim. Myślę, że to stereotypowe myślenie niektórych osób które oceniają mimo że o ocenę nikt ich nie prosi wynika z lenistwa i wąskich horyzontów- łatwo zalożyć, że dziecko alkoholika stanie się alkoholikiem, niż cieszyć się że wykazuje cechy które prognozują lepszą przyszłość. Łatwiej zaszufladkować niż poznawac osobę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Super, że się rozumiemy. Dokładnie tak - zaszufladkować, pochopnie osądzać i wydawać oceny - zdecydowanie łatwo przychodzi to większości.

      Usuń
  10. Każdy jest kowalem własnego losu dlatego nie warto kierować się głupimi stereotypami i tym, że ktoś nam coś powiedział. Musimy wierzyć w siebie i robić to co uważamy za słuszne. Jeśli ktoś myśli o nas źle to jego problem. Nie dajmy sobie wmówić, że będziemy powielać błędy dorosłych. Tak wcale nie musi być.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Do czego niech zachęci czytelników Twój komentarz jak również komentarze przedmówców oraz ten post. Pozdrawiam

      Usuń
  11. Czasami naprawdę warto wyjść poza utarte schematy i spróbować czegoś nowego. Świetny post

    OdpowiedzUsuń