Uwielbiam, gdy tak do mnie mówisz...
Swoją ciepłą barwą głosu. Jego tembr działa na mnie jak balsam. Oblewa kojącym ciepłem. Leczy rany. Unicestwia wszelkie lęki. Reguluje tętno rozedrganego serca. Wycisza i uspokaja, niosąc chwile największej beztroski i poczucia bezpieczeństwa w największym chaosie.
Uwielbiam,
gdy tak na mnie patrzysz...
Swoim
łagodnym i skupionym wyłącznie na mnie spojrzeniem. Jestem jakby
skąpana w Twych oczach. W poczuciu ważności i wyjątkowości
spośród wszystkich innych osób na ziemi. Wyraźnie pojmuję nie
tylko własne jestestwo ale i sens istnienia tu na ziemi.
Uwielbiam,
gdy tak do mnie uśmiechasz się...
Swoim
dyskretnym uśmiechem, który zarezerwowany jest wyłącznie dla
mnie. Wyraźnie widzę tę subtelną różnicę. Jest jak przekaz
mówiący „cudownie, że jesteś”. W jednym
momencie rozpogadza najbardziej zachmurzone niebo. Moje niebo.
Takie
niewidzialne, ponadwymiarowe porozumienie.
Niech nie przestaje trwać.
Niech nie przestaje trwać.
Bez względu
na czas, odległość, różnice.
"Gdy tak do mnie mówisz...", Ayo, 28.11.2015
"Gdy tak do mnie mówisz...", Ayo, 28.11.2015