niedziela, 19 maja 2019

Motyle



Obudziły się.
We mnie.
Uwięzione.
I uśpione.
                 
                    Motyle.

Łagodnie smyrają i gilgoczą ciało.

Subtelnym łaskotaniem rozbawiły umysł i serce.

Ofiarowując przyjemność, z którą nieumiejętnie sobie radzę.

Ni to śmiech ni to rodzaj głupawki.

Motyle rozochociły się w zabawie na dobre.

Uśmiechają się z wzajemnością mijani ludzie.

Jakby w dezorientacji czy to do nich ten uśmiech, czy przypadkiem z kimś ich nie pomyliłam.

Kompletnie nieświadomi, że to radość od wewnątrz.

Nie będę tego nikomu tłumaczyć.

Ważne, że ja wiem.

I rozumiem ten stan.

Nie zrozumie ten, kto tego nigdy nie poczuł.

Daję sobie prawo do tego by tak się czuć.

Daję wolność mojej radości życia.

Moim MOTYLOM.

Niech sobie fruwają.

A ja razem z nimi.

Może wreszcie czują się swobodnie.

Jak ich Awatar(ka).


Motyle, Ayo 19.05.2019