Czekając na odpowiedź.
Nie lubi wichury a czeka na sztorm.
W bezwietrznym milczeniu.
Zrezygnowana.
Poddaje się bez walki.
Nie jako przegrana.
Raczej ta, która nie chce się
szarpać.
I nie jako wygrana.
Raczej ta, która nie chce na siłę
zdobywać.
Nie pragnie.
Już o nic nie prosi.
Niczego od życia nie oczekuje.
Niczego od życia nie oczekuje.
Ani nie chce na siłę nadawać mu
sensu.
Obawia się powodzi a czeka na tsunami.
W bezruchu warg.
Na (za)trzęsienie brakujących
słów.
Niby wszystko już zostało powiedziane.
Jednak czegoś nie potrafi nazwać.
Niby wszystko już zostało powiedziane.
Jednak czegoś nie potrafi nazwać.
W braku poszukiwań szuka odpowiedzi.
I czeka na nią bez żadnych oczekiwań.
Niech odnajdzie się sama.
Przypłynie, zaleje, zabierze.
Z falą uniesienia.
Przypłynie, zaleje, zabierze.
Z falą uniesienia.
Z prądem czy pod prąd.
Niech się dzieje co chce.
Niech się dzieje co chce.
Nie lubi pytań bez odpowiedzi a jednak
sama je zadaje.
Dlaczego pustka jest cięższa od
bagażu doświadczeń?
Czy pustka może być przepełniona brakiem?
A braki zajmują więcej miejsca niż posiadanie?
Czy pustka może być przepełniona brakiem?
A braki zajmują więcej miejsca niż posiadanie?
Ile zysku może być w stracie?
Ile zaś straty w pozyskaniu?
Ile zaś straty w pozyskaniu?
Ile krzyku jest w milczeniu?
Ile ciszy w dźwięku myśli?
Ile ciszy w dźwięku myśli?
Ile siły w akceptacji?
Ile akceptacji w bezsilności?
Ile akceptacji w bezsilności?
Ile spokoju w bezruchu?
Ile walki w jego obronie?
Może Ty znasz odpowiedź.
Może Ty znasz odpowiedź.
Lęka się burzy a sieje wiatr. Ayo, "Czekając na odpowiedź" 28.12.2017