fot. Pixabay
Cztery dziesięciolecia musiały
upłynąć.
Aby móc lepiej rozumieć.
Wpływ Twojej nieobecności na moje życie.
Aby móc lepiej rozumieć.
Wpływ Twojej nieobecności na moje życie.
To poczucie pustki, której nie
potrafię wypełnić żadnym z posiadanych zasobów.
Skromne to zasoby a jednocześnie cały
mój majątek.
Majątek, który z takim trudem przychodzi mi pomnażać.
Taki skarb, który każdy nosi w sobie, ale nie każdy go znajduje.
Majątek, który z takim trudem przychodzi mi pomnażać.
Taki skarb, który każdy nosi w sobie, ale nie każdy go znajduje.
I nie znalazłeś go Ty.
Nie znalazłeś go we mnie.
Nie mogłeś.
Skoro nie znalazłeś go w sobie.
To dlatego tak trudno uwierzyć.
Że mam go i ja.
Nie znalazłeś go we mnie.
Nie mogłeś.
Skoro nie znalazłeś go w sobie.
To dlatego tak trudno uwierzyć.
Że mam go i ja.
Że jestem warta.
Szukam Cię (podświadomie).
W nich.
W ich oczach, spojrzeniach.
W gestach, uczuciach.
W ich oczach, spojrzeniach.
W gestach, uczuciach.
Jednocześnie bojąc się odrzucenia.
Uciekam.
Wiem już jak bardzo mi Ciebie brakuje.
Nie od kiedy umarłeś.
Brakuje mi Ciebie od dziecka.
Tato.
Wiem już jak bardzo mi Ciebie brakuje.
Nie od kiedy umarłeś.
Brakuje mi Ciebie od dziecka.
Tato.
03.11.2019, Ayo, Wiem już (jak
bardzo)