Z nutą
ironii o moim spojrzeniu na kult opakowania czy też wizerunku w XXI wieku.

...Odnoszę
wrażenie, że kobiety w przeciwieństwie do mężczyzn, mają swój
„termin przydatności”. Stąd ten wyraźnie zauważalny
szczególnie wśród pań wyścig z czasem.

Brutalna
prawda dotyka przede wszystkim świadome wartości pięknego i
młodego wyglądu kobiety. Płacą za to wysoka cenę- silną
depresją, często nie potrafiąc pogodzić się z nieuchronną
starością i przemijaniem. A wszystko po to, żeby się podobać.
Podobać sobie i mężczyznom. Z chęci zwrócenia na siebie uwagi i
bycia w centrum zainteresowania. Z poczucia rywalizacji i rosnącej
liczby nowych „konkurentek”. Ze strachu przed porzuceniem i
wymianą na „nowy, lepszy i ładniejszy model” przez partnera,
który nieświadomie również pada ofiarą medialnej
psychomanipulacji. Zwróćmy uwagę, ile miejsca dziś zajmują w
prasie strony poświęcone kosmetykom, modzie i urodzie. To istna
inwazja. Nacisk na „piękne opakowanie” poniekąd wypiera
wartości, które powinny być naszą wizytówką i uchodzić za
najważniejsze. Wizytówką stała się nasza powierzchowność
i do lamusa przeszło powiedzenie „nie oceniaj człowieka po
wyglądzie”.
Pod pozornie
niewinną przykrywką w postaci reklam obiecujących atrakcyjny
wygląd i „wieczną młodość”, kryje się przede wszystkim
potężny biznes i grube miliony producentów kosmetyków, ubrań i
wielu innych branż.
A my
nieświadomie stajemy się ofiarami kultu własnego wizerunku.
Najgorsze
bywa to, że pod tym pięknym przykryciem czasami kryje się
sromota i zgnilizna...
Kult opakowania, Ayo, 01.05.2015
Kult opakowania, Ayo, 01.05.2015
Bardzo ciekawy tekst. Niestety starość jest współcześnie niemodna, a my niestety nie potrafimy się starzeć z godnością jak nasze babcie - piękne za młodu i piękne na starość. Ich każda zmarszczka kryła za sobą jakąś emocję. My się dzisiaj tych emocji niestety pozbywamy i traktujemy je botoksem ;)
OdpowiedzUsuńTwój komentarz jest świetnym podsumowaniem. Dziękuję i w pełni się z Tobą zgadzam.
UsuńWspaniały wpis. Trafiasz w sedno. Starzejący się mężczyzna jest pożądany, ale kobieta w pewnym wieku już nie. I gdzie tu sprawiedliwość? Często zapomina się, że piękno wychodzi z wnętrza. Jeśli ktoś jest szczęśliwy, to obojętnie czy będzie miał kilka zmarszczek, czy kilkanaście nadal będzie piękny.
OdpowiedzUsuńRacja Moniko- szkoda, że tak się dzieje. Natomiast cieszy fakt, że są jeszcze osoby, które nie uległy presji massmediów. Dziękuję i pozdrawiam.
Usuń30 lat temu- mnie, wówczas małej dziewczynce- babcia nie powtarzała "nie oceniaj książki po okładce", tylko: "jak cię widzą, tak cię piszą". Bardzo ubolewała nad faktem, że wygląd zewnętrzny nie miał dla mnie znaczenia. Do dziś "niestety" tak jest, ale wielu jest ludzi, którzy tak bardzo koncentrują się na swoim wyglądzie, że zapominają rozwijać umysł i serce... Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńNie neguję, że wygląd zewnętrzny jest całkowicie bez znaczenia, bo to byłoby hipokryzją, bynajmniej staram się nie oceniać człowieka po wyglądzie. W szczególności szanuję ludzi, którzy nie ulegają trendom i nie żyją pod dyktando mody, natomiast cenią wartości wyższego rzędu. Pozdrawiam
UsuńNawet jeśli masz odpowiednie wykształcenie, a natura nie obdarzyła cię piękną urodą to będziesz mieć problem z pracą, bo przecież "wizerunek firmy" to podstawa - czyli jak bardzo potrzebna jest twoja ładna buźka.
OdpowiedzUsuńTaka prawda, niestety. Pozdrawiam
UsuńTak, smutna i bolesna prawda. Teraz mało kto patrzy na to jaka jesteś od wewnątrz, tzn jaki masz charakter, wszyscy patrzą na twój wygląd. Nawet pracodawcy.
OdpowiedzUsuńTak jesteśmy oceniani. Po wyglądzie. Niestety.
Usuń