Na ogół
powinno być miło, gdy ktoś okazuje nam swoją uwagę. Jej brak
może świadczyć, że nikogo nie obchodzi nasza osoba. Jest jednak
pewien rodzaj uwag, które mówiąc delikatnie- irytują.
Dzień jak
co dzień, idziesz czy to do pracy, na zakupy bądź w innym sobie
znanym celu. Przed wyjściem zadecydowałaś, że dziś włożysz
ulubioną sukienkę.
Idziesz
uśmiechnięta, cieszysz się życiem i...
...Nagle
słyszysz tekst:

Ni to
przypiąć, ni przyłatać. Ni to komplement, ni sarkazm.
Czy nie
lepiej brzmiałoby po prostu: ładnie dziś wyglądasz?
Inny
przykład:
Jesteś na
co dzień uśmiechnięta?- W takim razie musisz liczyć się z
tekstem:
- A Ty co
taka codziennie zadowolona? Bierzesz coś? Z Tobą wszystko ok?
Następnym
razem uśmiech trzymasz na wodzy, a tu kolejny tekst:
- A Ty co
taka poważna? Wstałaś lewą nogą? Co to za skwaszona mina?
Boże
uchowaj. No nie dogodzisz. Tak źle i tak nie dobrze.
Dziękuję
za zainteresowanie naprawdę. Ale czasem nie wiadomo do czego to
przypiąć- czy to kąśliwa uwaga czy objaw sympatii.
Bez względu
na sytuację, musisz liczyć się z tym, że ktoś wypuści z ust
takiego trolla. Zdanie, które jeszcze długo wywołuje w nas
jakiś dziwny ferment.
Jeżeli
często publicznie uśmiechasz się, bo masz dobry humor, bo jest
piękny dzień, zawsze znajdzie się ktoś, kto będzie próbował
Cię „zgasić” lub zepsuć ten błogi stan. Z kolei gdy odczuwasz
smutek, zadumę i jesteś inny niż zwykle, również wtedy znajdzie
się jakaś „miła” osóbka, która dowali tekstem, po którym
nie wiesz co mysleć.
Czy nie
lepiej byłoby po prostu „odpłacić” uśmiechem komuś kto się
uśmiecha? A osobie,
która ma gorszy dzień dać spokój i uszanować ten stan, bądź
subtelnie i z taktem okazać swoje zainteresowanie? Czy to takie
trudne?
Oj dziewczyno, wyłaza chyba same kompleksy? Zastanow się dla kogo żyjesz, czy dla otoczenia, czy dla siebie.
OdpowiedzUsuńAsertywnośc, i jeszcze raz asertywnośc. Najważniejszae pokochaj Siebie !, oraz cen Siebie. Jesteś najważniejszą osoba w twoim świecie! I zawsze nosek do gory ( pewnie piękny). To nie jest egoizm ani zarozumialstwo. Empatia plus asertywnośc to najlepszy coktail. Uśmiech na codzien. Żyje się lepiej! Pozdrawiam:-) :-) :-) :-) :-). :-)
Tu nie chodzi o kompleksy- zapewniam. Tu chodzi o nietaktowne, często nieprzemyślane i kąśliwe odzywki. Tyle, nic więcej... Pozdrawiam
UsuńSkąd ja to znam. Często spotykam się z podobnymi tekstami. Szczerze mówiąc kiedyś bardziej irytowały mnie tego typu sytuacje, teraz niezbyt zwracam na to uwage. :) Fajny wpis, bardzo ciekawy. pozdrawiam
OdpowiedzUsuńpocomiwiecejx3.blogspot.com
Oczywiście nie ma sensu się tym przejmować. Jednak niektóre teksty bywają drażniące. Pozdrawiam
UsuńNo niestety- niby "jeszcze się taki nie urodził, co by wszystkim dogodził", ale ja również uważam, że nie ważne co byśmy robili, zawsze się taki mądrala znajdzie z komentarzem ni w 5, ni w 9... A potem, mimo, że uśmiechałam się dla własnej przyjemności, jakoś już mi ten uśmiech tak bardzo nie smakuje...
OdpowiedzUsuńChociaż na ogół staram się w każdym takim tekście wyłuskać komplement, którego czasem nie ma, ale komentatorowi głupio to tłumaczyć i milknie, gdy mu dziękuję za na przykład zazdrość w jego oczach ;)
Żyjemy w pięknym kraju w którym to Trzeba narzekać na Wszystko i Wszystkich.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
po
Fakt, narzekanie i czepialstwo to nasze przywary. Pozdrawiam
UsuńMoj odwieczny problem.. Chyba dlatego mam problem z funkcjonowaniem w spoleczenstwie.. Bo takie teksty budza we mnie morderce, choc wiadomo... Nie ma sensu sie przejmowac- kazdy tak powie. No nic nie poradze, ze mnie to irytuje do granic mozliwosci ...
OdpowiedzUsuńDroga Ayo, fakt to przykre, kiedy ludzie się tak do nas odnoszą, ale musimy się nauczyć ich ignorować. Kiedy pokażemy że nas to boli ludzie tym bardziej będą nas atakować. Taka już jest ta ludzka natura.
OdpowiedzUsuńOczywiście nie należy przejmować sie takimi rzeczami - w innym wypadku wykończylibyśmy się nerwowo. Myślę też, że nie każdy taki "troll" jest od razu formą ataku - często jest po prostu objawem zwykłego czepialstwa - ot tak, aby się przyczepić.
Usuń